czwartek, 4 czerwca 2015

Spiseg art, podtytuł "Łojezu"

No bo, że tak powiem, z rozmachem. Paczajcie i rozkoszujcie sie, ja to bez kometarza.






2 komentarze:

  1. Dobra, przyznaj się, samaś ty to w fotoszopie zmajstrowała. Nie wierzę, by istnieli ludzie, którzy stu procentowo serio produkowali takie... takie cusie. To je spiseg, ty podrabiasz i próbujesz ośmieszyć stronę przeciwną i zrobić z nich oszołomów.

    Nie mogę się zdecydować, który kolaż zasługuje na pierwsze miejsce: tornado sterowane przez NASA za pomocą przerobionego kontrolera do samochodzika na baterię z pół garniturem, pół masonem na stercie czaszek olbrzymów, czy może zaśliniony, zezowaty lekarz ze znakiem Bestii (tj. kodem kreskowym) i babuleńką robiącą "łolaboga!". A może postrzelona w głowę świnia wymiotująca lekami? Kurde, ciężki wybór...

    Z wyrazami szacunku
    Kazik

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety nie ja, nie mam aż tak ułańskiej fantazji (albo takich mocnych leków) :<. Szukałam nawet tego Jotek-Art ale typ poza tą jedną grupą fejzbukową nie występuje niestety. Mi sie najbardziej podoba to z zezowatym lekarzem, kojarzy mi sie z polskimi scenkami kabaretowymi z lat 90tych.

      Usuń