środa, 6 stycznia 2016

Chemtrailsowe prawo Ameryki

Uwielbiam debunkować takie obrazki, bo są bezczelnie łatwe do złamania.


No dobra, skoro public law to public law, trzeba se wyguglować. Cały PDF znajduje się TU.

A w nim... no cóż, nie mogłam znaleźć tego "Use of human subjects..." ale głównie przez to, że cały punkt brzmi tak:

No ale po co wklejać w swój obrazek tą część zdania, która zupełnie zmienia znaczenie na niekorzyść naszego kretyńskiego poglądu?

Dalej odnośnie pierwszej części cytatu (tą drugą się nie zajmę bo to ewidentny wycinek z definicji) idzie to tak:


Przerażające jest jak bardzo oszołomki nie potrafią czytać ze zrozumieniem i jak bardzo nie chce im się porównać takich pierdół ze źródłem. Chociaż jakbym była oszołomkię to bym się mogła uczepić luki prawnej w punkcie (b)(3), ale kto powiedział że Hamerykanie są święci? 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz