Kurde zaraz, chwileczke... nie można sobie ot tak z dupy wyciągnąć dwóch totalnie niezwiązanych ze sobą rzeczy i zrobić z tego spisgu. Nie mówiąc już o tym, że jak już mówimy o filozofiach dalekiego wschodu to trzeba wiedzieć o nich więcej niż "Ooo, no jest siedem czakr, co nie".
No bo tak rozumując to ja też tak moge zrobić. Patrzcie na to:
PSZYPADEG?!
No ale dobra, przyjrzyjmy się samemu artykułowi, którego można znaleźć TU.
"Tęcza w naturze jest siedmiokolorowa."
Nie. Tęcza ma miliardy odcieni, bo gdyby była siedmiokolorowa, to byśmy kurwa widzieli świat w siedmiu kolorach, a ponieważ tęcza jest złamaniem i rozproszeniem promieni słonecznych, widać całe ich spektrum, także ultrafiolet i podczerwień (a także o wiele więcej kolorów, w zależności od tego do jakiego gatunku aktualnie należysz. Krewetka modliszkowa potwierdzi).
"Dlaczego więc tęcza, która jeszcze do niedawna kojarzyła się wyłącznie z powiewem świeżej bryzy po deszczu, została zmanipulowana i skojarzona z ruchem LGTB?"
Bo tęczowa flaga symbolizuje wszystkie podstawowe orientacje seksualne? Przynajmniej z tego co pisała Humon na swoim deviantarcie, choć interpretacje są różne nawet na wikipedii.
"Jaki podświadomy przekaz płynie do odbiorców twojego profilu na FB, którzy widzą cię przez 6-cio kolorowy filtr? Nakładając na swoje zdjęcie wybrakowaną "tęczę", dajesz jasno i wyraźnie do zrozumienia podświadomemu mózgowi twoich odbiorców, że jesteś niepełny/a, niedojrzały/a i nie bierzesz odpowiedzialności za swoją rodzinę, a także, że nie chcesz mieć dzieci! Dodatkowo pokazujesz, że jesteś posłuszną owcą w stadzie i na pewno nie będziesz się buntować. Czy naprawdę taki przekaz był twoją intencją, gdy zmieniałeś/aś swój facebookowy awatar?"
Cooooo? Jak... w ogóle... że bunt, że geje to nie buntowanie, że podświadome mózgi, że opinia społeczna, aaaaa.... nie, nie będę tego komentować bo od samego czytania zdychają mi szare komórki.
A dzieci śmierdzą i drą mordy.
Enyłej, komcie pod samym wpisem są jeszcze lepsze, choć na całe szczęście znalazło się kilka osób broniących LGBT.
Pani Małgosiu, o ile pani kiedykolwiek to przeczyta. Po pierwsze - jakie kurwa lobbowanie pedofilii w Holandii? Jakiś Ździsiek robiący w pieczarkach wam to nagadał czy może naczytała sie pani komciów z Frądy?
Po drugie, musze panią zmartwić, ale nawet 80% kobiet na świecie nie jest do końca hetero. Biseksualizm jest o wiele popularniejszą orientacją niż mogłoby się wydawać, a zasada jest taka - jak zdarzyło sie pani fantazjować o cudzych cyckach, to 100% hetero może sobie pani z życiorysu wykreślić. Psikro.
(W ogóle jak mnie wkurwia to założenie, że osoby bi kurwią się na lewo i prawo. To tak jakby założyć, że każda zielona żaba wpierdala wszystkie pasikoniki na łące. Osoby bi też mają uczucia, c'nie, takie normalne, jak każdy człowiek, i nie myślą tylko genitaliami.)
Wracając jeszcze do kwestii z początku wpisu, skoro mówimy już o filozofiach wschodu to jedna z podstaw Buddyzmu mówi, że jeśli masz swój umysł wypełniony własnymi opiniami i uprzedzeniami, nie jesteś w stanie pojąć mądrości drugiego człowieka. Think about it.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz