Jak wiadomo, staram sie unikać ludzi pogrzanych, chyba że mam z nich ubaw. Otóż jeden typ z mojego fejzbuczka, całkiem na poważnie, wrzucił to:
Tu długi wywód na temat tego, że muzyka nas morduje. TAK, SERIO.
Ciężko mi coś powiedzieć na ten temat bo jestem tak zmęczona że mam przerwy w działaniu i pamięci krótkoterminowej, ale tak obłędnej tony pierdolenia o spisgu to ja nie widziałam już dawno.
Także pszę państwa, oto spiseg dźwięku... ten ałtor naprawdę zarzeka się, że standaryzacja strojenia jest kolejnym spisgiem mającym wyeliminować nadmiar ludzkości. Zbieram szczenę z podłogi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz