Laski i Laskowie, jestem na wygnaniu w krainie murali, mocnych papierosów i białych skarpet do laczków.
W sensie wygonili mnie do Berlina.
Point being, mam w tej chwili bardzo chujowy stosunek czasu na pracę i przeprowadzkę względem czasu na internety, ale obiecuję że wrócę z updejtami jak tylko zacznę żyć jak człowiek. Czyli za jakiś miesiąc z hakiem. Jezusmaria co ja robię.
Kim Dzong Un z manbunem jest tu zupełnie bez powodu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz