Mam troche powyżej uszu oszołomków ostatnio. Nie mogę zrozumieć jak ci ludzie są w stanie egzystować ciągle biadoląc nad swoim życiem. Zamiast cieszyć się pięknym latem i relaksować na balkonie z piwem w ręku siedzą zamknięci we własnych pierdach i papierosowym dymie, klnąc na coś co ktoś im powiedział, że jest bardzo straszne z powodu że ponieważ, nakręcając się w strachu i nienawiści.
Dlatego dzisiaj dla odmiany nasz ulubiony ciacho-profesor i jego horda wielbicieli. Bo czemu rwa nie.
A w ogóle jeszcze do tego chciałam tutaj zalinkować wykład TED jego kolegi z The Infinite Monkey Cage, Robina Ince. Osiemnaście minut niesamowitej inteligenckiej frajdy i brytyjskiego humoru, polecam bardzo.
Jak mają cieszyć się latem, skoro, jak wynika z jednego wklejonego wcześniej screena, uważają je za zjawisko nienaturalne? :P
OdpowiedzUsuń